Opowiadanie o One Direction
poniedziałek, 15 lipca 2013
niedziela, 7 kwietnia 2013
Rozdział 4
-Następnego dnia-
Wstałam i bardzo bolał mnie kark , zresztą czego można się spodziewać po spaniu na niewygodnej kanapie. Poszłam napić się wody , ponieważ zaschło mi w gardle . Potem poszłam na górę się ogarnąć dzisiaj miałam rozpuszczone włosy , przyodziałam się w domowe ciuchy i zjadłam śniadanie . Potem przypomniał mi się wczorajszy wieczór i znów byłam smutna . Wtedy chwyciłam do ręki telefon i zobaczyłam , że mam wiadomość od Naomi : Współczuję , ale na koncert idziemy razem prawda ? Naomi xx . No tak zapomniałam o koncercie najchętniej nieszłabym tam wogóle , ale nie mogę zawieść mojej najlepszej przyjaciółki . Odpisałam jej : Oczywiście , nie zawiodę cię :* . Weszłam na TT i tam jak zwykle nic nowego . Była już godzina 14 a o 17 zaczynał się koncert . Wybrałam się na szybkie zakupy , ponieważ moja lodówka posiadała tylko światło . Gdy wróciłam z zakupów i weszłam do domu była 15.13 więc postanowiłam , że zadzwonię już po moją przyjaciółkę aby przyszła do mnie i razem będziemy się szykować. Siedziałam tak 27 minut i wreszcie usłyszałam dzwonek do drzwi . Poszłam , pociągnęłam klamkę do siebie i ujrzałam Naomi z ciuchami . Weszła i natychmiast zaczęłyśmy przygotowania do wieczornego koncertu .Ubrałam się w to , a moja towarzyszka w to. Gdy byłyśmy już gotowe pstryknęłyśmy sobie zdjęcie .
Właśnie jesteśmy obok Areny O2 w Londynie , i czekamy aby dostać się do środka , lecz nie jest łatwo , ponieważ razem z nami jest tam chyba 22 tysiące innych fanów . My miałyśmy bilety pod samą scenę , dlatego poszło nam szybciej niż innym . Po 20 minutach byłyśmy już pod sceną i trwały próby dźwięku , mikrofonu itp.Tam nie stałyśmy długo bo po 8 minutach boysband był już na scenie . Było bardzo głośno , dziewczyny strasznie piszczały , a że stałyśmy przy samych barierkach inni pchali nas na nie nieświadomie.
-Ale jestem podekscytowana-usłyszałam tylko głos Naomi i show się zaczęło .
Gdy znów zobaczyłam Harrego uśmiech od razu zszedł mi z buzi. 39 minut może już minęło i wtedy dostrzegł mnie w tłumie zauważył też , że przyszłam na koncert z koleżanką . Podszedł do Nialla powiedział mu coś na ucho , na co ten pokiwał głową i lekko się uśmiechnął . 5 minut później gdy inni się wygłupiali na skrawek sceny podeszła wcześniej wymieniona dwójka . Puścili nam oczko i wyciągneli w naszą stronę dłonie . Gdy nasze ręce się połączyły ochroniarze pomogli nam wejść na scenę . Po 2 minutach stałyśmy tam w totalnym amoku . Nie miałyśmy pojęcia co się dzieje .Do Naomi podszedł Niall i udali się na plastikowe schody , aby usiąść , ja z Harrym zaś poszliśmy na chwilę za scenę . Słyszałam tylko jak inne fanki buczały na mnie i Lavinge .
-Przepraszam , że musiałaś dostać się do mnie w taki sposób - powiedział Harry.Widział po mojej minie , że nie jestem zbytno zachwycona jego towarzystwem.
-Mam nadzieję , że nie będe musiała tego powtarzać - rzekłam ze skwaszoną miną .
-Przysięgam , że nie chcę ci to jakoś wynagrodzić może wybierzemy się razem po koncercie na kolację? -zapytał.
-Tak samo jak na wczorajszą kawę ?!-zapytałam buntowniczo.
-A właśnie zapomniałem cię przeprosić za wczoraj , nie mogłem się zjawić , ponieważ menadżer kazał zostać nam dłużej w studio .-powiedział ze smutkiem.
-Rozumiem , ale jak mogłeś zapomnieć mnie przeprosić to po co tak właściwie wciągnąłeś mnie na scenę?.-zapytałam pretensjonalnie.
-Chciałem ci powiedzieć , że ślicznie dziś wyglądasz .-powiedział na co się zarumieniłam on to dostrzegł , lecz nadal próbowałam zgrywać niedostępną.
-Dziękuję , ale chcę już stąd wyjść- oznajmiłam wychodząc .
-To wybierzemy się gdzieś razem ?-usłyszałam krzyki Harrego , ale udałam , że go nie słyszę i poszłam .
Naomi czekała za mną, poszłyśmy i znów znalazłyśmy się na płycie . Po 15 minutach koncert skończył się , a my udałyśmy się do wyjścia . Pożegnałyśmy się i każda poszła w swoją stronę . Spojrzałam za przyjaciółką i zauważyłam , że wsiada do samochodu , w którym znajdował się Niall.Uśmiechnęłam się i szłam w kierunku domu . Po 9 minutach drogi wolnym krokiem , jakiś obcy samochód zaczął jechać w moim tempie. Spojrzałam kto siedzi za kierwonicą i ujrzałam Harrego .
-To jak będzie , pojedziemy gdzieś na kolację ?-zapytał z uśmiechem.Jednak ja udawałam , że go nie słyszę i szłam dalej.
-A więc , nie każ mi się prosić - nie ulegał
-Dobrze proś mnie chcę zobaczyć ten widok - moje usta powędrowały do góry.
Harry wyszedł z samochodu gasząc silnik podszedł do mnie objął mnie lekko w tali stykaliśmy się czołami.
-To idziemy , proszę ?-zapytał mnie i wtedy poczułam jego oddech na mojej twarzy .
-Teraz mogę się zgodzić -odpowiedziałam po czym udałam się w stronę drzwi samochodu , które otworzył mi Harry .
Wstałam i bardzo bolał mnie kark , zresztą czego można się spodziewać po spaniu na niewygodnej kanapie. Poszłam napić się wody , ponieważ zaschło mi w gardle . Potem poszłam na górę się ogarnąć dzisiaj miałam rozpuszczone włosy , przyodziałam się w domowe ciuchy i zjadłam śniadanie . Potem przypomniał mi się wczorajszy wieczór i znów byłam smutna . Wtedy chwyciłam do ręki telefon i zobaczyłam , że mam wiadomość od Naomi : Współczuję , ale na koncert idziemy razem prawda ? Naomi xx . No tak zapomniałam o koncercie najchętniej nieszłabym tam wogóle , ale nie mogę zawieść mojej najlepszej przyjaciółki . Odpisałam jej : Oczywiście , nie zawiodę cię :* . Weszłam na TT i tam jak zwykle nic nowego . Była już godzina 14 a o 17 zaczynał się koncert . Wybrałam się na szybkie zakupy , ponieważ moja lodówka posiadała tylko światło . Gdy wróciłam z zakupów i weszłam do domu była 15.13 więc postanowiłam , że zadzwonię już po moją przyjaciółkę aby przyszła do mnie i razem będziemy się szykować. Siedziałam tak 27 minut i wreszcie usłyszałam dzwonek do drzwi . Poszłam , pociągnęłam klamkę do siebie i ujrzałam Naomi z ciuchami . Weszła i natychmiast zaczęłyśmy przygotowania do wieczornego koncertu .Ubrałam się w to , a moja towarzyszka w to. Gdy byłyśmy już gotowe pstryknęłyśmy sobie zdjęcie .
Właśnie jesteśmy obok Areny O2 w Londynie , i czekamy aby dostać się do środka , lecz nie jest łatwo , ponieważ razem z nami jest tam chyba 22 tysiące innych fanów . My miałyśmy bilety pod samą scenę , dlatego poszło nam szybciej niż innym . Po 20 minutach byłyśmy już pod sceną i trwały próby dźwięku , mikrofonu itp.Tam nie stałyśmy długo bo po 8 minutach boysband był już na scenie . Było bardzo głośno , dziewczyny strasznie piszczały , a że stałyśmy przy samych barierkach inni pchali nas na nie nieświadomie.
-Ale jestem podekscytowana-usłyszałam tylko głos Naomi i show się zaczęło .
Gdy znów zobaczyłam Harrego uśmiech od razu zszedł mi z buzi. 39 minut może już minęło i wtedy dostrzegł mnie w tłumie zauważył też , że przyszłam na koncert z koleżanką . Podszedł do Nialla powiedział mu coś na ucho , na co ten pokiwał głową i lekko się uśmiechnął . 5 minut później gdy inni się wygłupiali na skrawek sceny podeszła wcześniej wymieniona dwójka . Puścili nam oczko i wyciągneli w naszą stronę dłonie . Gdy nasze ręce się połączyły ochroniarze pomogli nam wejść na scenę . Po 2 minutach stałyśmy tam w totalnym amoku . Nie miałyśmy pojęcia co się dzieje .Do Naomi podszedł Niall i udali się na plastikowe schody , aby usiąść , ja z Harrym zaś poszliśmy na chwilę za scenę . Słyszałam tylko jak inne fanki buczały na mnie i Lavinge .
-Przepraszam , że musiałaś dostać się do mnie w taki sposób - powiedział Harry.Widział po mojej minie , że nie jestem zbytno zachwycona jego towarzystwem.
-Mam nadzieję , że nie będe musiała tego powtarzać - rzekłam ze skwaszoną miną .
-Przysięgam , że nie chcę ci to jakoś wynagrodzić może wybierzemy się razem po koncercie na kolację? -zapytał.
-Tak samo jak na wczorajszą kawę ?!-zapytałam buntowniczo.
-A właśnie zapomniałem cię przeprosić za wczoraj , nie mogłem się zjawić , ponieważ menadżer kazał zostać nam dłużej w studio .-powiedział ze smutkiem.
-Rozumiem , ale jak mogłeś zapomnieć mnie przeprosić to po co tak właściwie wciągnąłeś mnie na scenę?.-zapytałam pretensjonalnie.
-Chciałem ci powiedzieć , że ślicznie dziś wyglądasz .-powiedział na co się zarumieniłam on to dostrzegł , lecz nadal próbowałam zgrywać niedostępną.
-Dziękuję , ale chcę już stąd wyjść- oznajmiłam wychodząc .
-To wybierzemy się gdzieś razem ?-usłyszałam krzyki Harrego , ale udałam , że go nie słyszę i poszłam .
Naomi czekała za mną, poszłyśmy i znów znalazłyśmy się na płycie . Po 15 minutach koncert skończył się , a my udałyśmy się do wyjścia . Pożegnałyśmy się i każda poszła w swoją stronę . Spojrzałam za przyjaciółką i zauważyłam , że wsiada do samochodu , w którym znajdował się Niall.Uśmiechnęłam się i szłam w kierunku domu . Po 9 minutach drogi wolnym krokiem , jakiś obcy samochód zaczął jechać w moim tempie. Spojrzałam kto siedzi za kierwonicą i ujrzałam Harrego .
-To jak będzie , pojedziemy gdzieś na kolację ?-zapytał z uśmiechem.Jednak ja udawałam , że go nie słyszę i szłam dalej.
-A więc , nie każ mi się prosić - nie ulegał
-Dobrze proś mnie chcę zobaczyć ten widok - moje usta powędrowały do góry.
Harry wyszedł z samochodu gasząc silnik podszedł do mnie objął mnie lekko w tali stykaliśmy się czołami.
-To idziemy , proszę ?-zapytał mnie i wtedy poczułam jego oddech na mojej twarzy .
-Teraz mogę się zgodzić -odpowiedziałam po czym udałam się w stronę drzwi samochodu , które otworzył mi Harry .
sobota, 6 kwietnia 2013
Rozdział 3
Tak to był Harry .. Harry Styles to on najbardziej podoba mi się z całego One Direction.
-Heej , mam nadzieję że wybaczysz mi to , że cię niechcący szturchnąłem - powiedział magicznie .
-Hej , oczywiście czemu by nie wybaczyć takiemu przystojnemu chłopakowi- odpowiedziałam .
-Harry jestem- powiedział po czym zaraz dodał- I zapraszam cię w ramach rekompensaty wieczorem na kawę .-oznajmił .
-Victoria . Hmm czemu by nie to , o której i gdzie ? - mówiłam z szerokim uśmiechem na twarzy .
-19 może być i w Starbucksie ? - zapytał Loczek .
-Jasne mi pasuje to do zobaczenia :)-powiedziałam i cała w skowronkach zaczęłam szukać czegoś na dzisiejszy wieczór i jutrzejszy koncert.
Po 30 minutach byłam już po zakupach i kierowałam się w stronę wyznaczonego miejsca spotkania z Naomi.Czekała tam na mnie z 4 ogromnymi torbami ciuchów .
-No w końcu jesteś czekam na ciebie od 7 minut .-powiedziała pretensjonalnie
-Przepraszam , ale spotkała mnie niesamowita przygoda i jak ją usłyszysz to napewno mi wybaczysz.-odchrząknęłam.
-Taak jaka gadaj mi tu szybko .-uśmiechęła się z zaciekawieniem
- Opowiem ci w domu podczas prezentacji naszych zakupów .-odpowiedziałam i ruszyłyśmy w stronę mojego domu . Gdy byłyśmy już na miejscu nalałam nam do szklanek soku pomarańczowego i pobiegłam na górę przebrać się w to i zaczęłam opowiadać przyjaciółce co dzisiaj mnie spotkało.
-...No i potem zaprosił mnie dzisiaj wieczorem na kawę do Starbucksa. I zamierzam iść na to spotkanie w tym stroju . -powiedziałam .
-Dlaczego mnie tam nie było , dlaczego?!- zaczęła histeryzować.-Nie widziałaś tam nigdzie Nialla ?!-pytała zszokowana .
-Nie , nie widziałam tam nigdzie Nialla .-odparłam .
-Trudno , ale wiedz , że cieszę się twoim szczęściem-powiedziała przytulając mnie .
Następnie zaprezentowałam się jej w tym i tym , poniewż był to mój zestaw na koncert 1D. Po 10 minutach swój pokaz mody zaczęła Naomi , miała na sobie to potem to właśnie zamierzała ubrać na koncert i wiele innych ciuchów. Co chwile nerwowo spoglądałam na zegarek . Wkońcu nadeszła godzina 18.23 i wtedy poprawiłam lekko makijaż i ruszyłam na spotkanie .Gdy dotarłam na miejsce była równa 19 czekałam jakieś 15 minut i nikt się nie zjawiał . No tak co ja sobie myślałam ,że taka gwiazda będzie chciała spotkać się ze mną normalną osobą . Siedziałam tak już godzinę i nic .Postanowiłam pójść do domu.W domu nie było już nikogo Naomi poszła wcześniej do domu i zostałam sama.Wyjęłam z tylniej kieszeni telefon i napisałam wiadomość do Naomi . : Nie przyszedł , wystawił mnie :( Dobranoc xx . Po czym usnęłam na bardzo niewygodnej kanapie .
______________________________
Jak się podoba ?
Chciałam podzielić się z wami bardzo szczęśliwą nowiną , zostałam pierwszy raz ciocią , a oto ta słodzinka :)
-Heej , mam nadzieję że wybaczysz mi to , że cię niechcący szturchnąłem - powiedział magicznie .
-Hej , oczywiście czemu by nie wybaczyć takiemu przystojnemu chłopakowi- odpowiedziałam .
-Harry jestem- powiedział po czym zaraz dodał- I zapraszam cię w ramach rekompensaty wieczorem na kawę .-oznajmił .
-Victoria . Hmm czemu by nie to , o której i gdzie ? - mówiłam z szerokim uśmiechem na twarzy .
-19 może być i w Starbucksie ? - zapytał Loczek .
-Jasne mi pasuje to do zobaczenia :)-powiedziałam i cała w skowronkach zaczęłam szukać czegoś na dzisiejszy wieczór i jutrzejszy koncert.
Po 30 minutach byłam już po zakupach i kierowałam się w stronę wyznaczonego miejsca spotkania z Naomi.Czekała tam na mnie z 4 ogromnymi torbami ciuchów .
-No w końcu jesteś czekam na ciebie od 7 minut .-powiedziała pretensjonalnie
-Przepraszam , ale spotkała mnie niesamowita przygoda i jak ją usłyszysz to napewno mi wybaczysz.-odchrząknęłam.
-Taak jaka gadaj mi tu szybko .-uśmiechęła się z zaciekawieniem
- Opowiem ci w domu podczas prezentacji naszych zakupów .-odpowiedziałam i ruszyłyśmy w stronę mojego domu . Gdy byłyśmy już na miejscu nalałam nam do szklanek soku pomarańczowego i pobiegłam na górę przebrać się w to i zaczęłam opowiadać przyjaciółce co dzisiaj mnie spotkało.
-...No i potem zaprosił mnie dzisiaj wieczorem na kawę do Starbucksa. I zamierzam iść na to spotkanie w tym stroju . -powiedziałam .
-Dlaczego mnie tam nie było , dlaczego?!- zaczęła histeryzować.-Nie widziałaś tam nigdzie Nialla ?!-pytała zszokowana .
-Nie , nie widziałam tam nigdzie Nialla .-odparłam .
-Trudno , ale wiedz , że cieszę się twoim szczęściem-powiedziała przytulając mnie .
Następnie zaprezentowałam się jej w tym i tym , poniewż był to mój zestaw na koncert 1D. Po 10 minutach swój pokaz mody zaczęła Naomi , miała na sobie to potem to właśnie zamierzała ubrać na koncert i wiele innych ciuchów. Co chwile nerwowo spoglądałam na zegarek . Wkońcu nadeszła godzina 18.23 i wtedy poprawiłam lekko makijaż i ruszyłam na spotkanie .Gdy dotarłam na miejsce była równa 19 czekałam jakieś 15 minut i nikt się nie zjawiał . No tak co ja sobie myślałam ,że taka gwiazda będzie chciała spotkać się ze mną normalną osobą . Siedziałam tak już godzinę i nic .Postanowiłam pójść do domu.W domu nie było już nikogo Naomi poszła wcześniej do domu i zostałam sama.Wyjęłam z tylniej kieszeni telefon i napisałam wiadomość do Naomi . : Nie przyszedł , wystawił mnie :( Dobranoc xx . Po czym usnęłam na bardzo niewygodnej kanapie .
______________________________
Jak się podoba ?
Chciałam podzielić się z wami bardzo szczęśliwą nowiną , zostałam pierwszy raz ciocią , a oto ta słodzinka :)
Rozdział 2
Właśnie dochodziłyśmy do mojego domu .Zaczęłam szukać kluczy , które poprostu gdzieś zapodziałam wtedy przypomniało mi się , że zapasowy klucz leży w doniczce obok drzwi.Gdy już weszłyśmy poszłam do kuchni nalać nam do szklanek Coca-Coli.Następnie radosnym krokiem udałam się do salonu , usiadłam na kanapie i podałam Naomi szklankę z napojem.
-Co się stało ,że jesteś taka radosna dawno cię takiej nie widziałam -zapytała zaskoczona.
-No bo wiesz .. tylko obiecaj ,że nie będziesz się ze mnie śmiać !-postawiłam warunek.
-Dobrze obiecuję- odparła.
-No bo jednak cieszę się ,że pójdziemy razem na ten koncert -powiedziałam , na co ta na mnie spojrzała i chyba wiedziała już o co mi chodzi -Ponieważ dawno nie spędzałyśmy ze sobą tak czasu -szybko dodałam .
-Nie uwierzę , przecież codziennie rano widujemy się przed szkołą i w trakcie lekcji .Powiedz mi prawdę -mówiła , na co ja się tylko zarumieniłam.
-Już wiem o co ci chodzi -odchrząknęła-Przecież ty zabujałaś się w Harrym !-wybuchnęła śmiechem .
-Obiecałaś , że nie będziesz się śmiała . FOCH .-dodałam udając się do ogrodu .
-No przepraszam i chodź tutaj obejrzymy jakiś film i poplotkujemy ! -zachęciła mnie przyjaciółka .
-Oki , ale poczekaj idę się przebrać w coś luźniejszego i wracam -powiedziałam po czym udałam się na górę . Ubrałam to i uczesałam się w wysokiego koka , którego tak bardzo lubiłam. Po 10 minutach zeszłam na dół . Naomi wybrała film , na którym zawsze razem płaczemy ''3 metry nad niebem'' , a po skończonym seansie mój gość usnął zresztą nie dziwię się jest 1.27. Wyłączyłam wszystko , przykryłam ją kocem i udałam się pod prysznic , z którego zaraz szybko poszłam do sypialni i położyłam się pod ciepłą pierzyną mojego łoża chwilę posmutałam , dlaczego leżę w nim sama i jeszcze nikogo sobie nie znalazłam . Po 5 minutach już spałam . Śnił mi się Harry , że to właśnie on leży razem ze mną pod kołdrą .

Obudziły mnie promienie słoneczne dobiegające zza okna.Spojrzałam na termometr i nie uwierzyłam .. było 21 stopni ! Na telefonie sprawdziłam godzinę , która pokazywała 11.25 , byłam lekko przerażona , ale mogłam wszystko zrobić na spokojnie , ponieważ czeka mnie teraz 7 dni wolnego od szkoły :). Wybrałam się do toalety wzięłam szybką kąpiel , umyłam zęby , stanęłam przed szafą zastanawiając się co ubrać żebym wygodnie mogła sprzątać , ale po chwili już wiedziałam w co mam się przyodziać .Gdy byłam już gotowa , zeszłam po cichu na dół , żeby nie obudzić Naomi lecz ona już nie spała . Zrobiłam nam na śniadanie tosty , które szybko skonsumowałyśmy . Następnie oznajmiłam jej , że nie będzie dzisiaj leniuchowania .
-Pomożesz mi dzisiaj w sprzątaniu mojego domu- powiedziałam z kuchni.
-Cooo ?! Ja chciałam sobie dzisiaj odpocząć .-narzekała.
-Nie ma mowy , dalej biegnij na górę się ogarnąć i bierzemy się do pracy.-mówiłam do niej .
-No dobra już idę !-odchrząknęła biegnąc na górę .
Czekał nas długi dzień , ale wiedziałam , że przy pomocy mojej przyjaciółki pójdzie o wiele szybciej. 15 minut później kończyłyśmy już myć podłogi , teraz pora na odkurzanie . Tą czynnością zajęłam się ja , a Naomi kazałam powycierać kurze . Gdy obie skończyłyśmy swoje zadania na chwilę usiadłyśmy na kanapie aby odpocząć .
-Teraz czeka nas najgorsza robota - powiedziałam z niechęcią .
-Co masz dokładnie na myśli - zapytała mnie .
-Musimy umyć okna !-oznajmiłam .
-Damy radę !- odpowiedziała całkiem wesoło
Gdy skończyłyśmy wszytskie czynności była 14.37. Teraz została tylko jedna najważniejsza i napewno najprzyjemniejsza rzecz dla Naomi ... zakupy. Miałyśmy kupić sobie na nich ciuchy na jutrzejszy koncert.
-Naomi mam teraz dla ciebie wiadomość dnia -powiedziałam z zachwytem
-Jaką , mam się bać ?!-zapytała w lęku .
-Nie jak najbardziej nie . Powinnaś raczej skakać po sufit z radości , ponieważ... idziemy na zakupy!-wykrzyczałam.
-Taaaaaaaaaaak czekałam na ten moment cały dzień !- powiedziała z okrzykiem radości .
Po 25 minutach byłyśmy już w centrum handlowym i szwędałyśmy się po różnych sklepach .Gdy weszłyśmy do H&M zauważyłam chłopaka w loczkach i szarej bluzie z kapturem. Wtedy mój umysł zaczął mieć różne pomysły na to kto to mógłby być .
Zdecydowałam się podejść bliżej , aby mieć pewność czy to ta osoba o , której codziennie przelewa się przez moją głowę 1000 myśli . Gdy stałam już obok tej osoby nie miałam wątpliwości .Miałam zamiar lekko go szturchnąć lecz on całkowicie przypadkowo zrobił to za mnie .I wtedy staliśmy sobie twarzą w twarz ..
_______________________________
Jak myślicie kto to może być ?
Podoba się , nawet jeżeli nie to i tak nie przestanę pisać mojego bloga , ponieważ w ten sposób moja wyobraźnia dobrze pracuje :P
-Co się stało ,że jesteś taka radosna dawno cię takiej nie widziałam -zapytała zaskoczona.
-No bo wiesz .. tylko obiecaj ,że nie będziesz się ze mnie śmiać !-postawiłam warunek.
-Dobrze obiecuję- odparła.
-No bo jednak cieszę się ,że pójdziemy razem na ten koncert -powiedziałam , na co ta na mnie spojrzała i chyba wiedziała już o co mi chodzi -Ponieważ dawno nie spędzałyśmy ze sobą tak czasu -szybko dodałam .
-Nie uwierzę , przecież codziennie rano widujemy się przed szkołą i w trakcie lekcji .Powiedz mi prawdę -mówiła , na co ja się tylko zarumieniłam.
-Już wiem o co ci chodzi -odchrząknęła-Przecież ty zabujałaś się w Harrym !-wybuchnęła śmiechem .
-Obiecałaś , że nie będziesz się śmiała . FOCH .-dodałam udając się do ogrodu .
-No przepraszam i chodź tutaj obejrzymy jakiś film i poplotkujemy ! -zachęciła mnie przyjaciółka .
-Oki , ale poczekaj idę się przebrać w coś luźniejszego i wracam -powiedziałam po czym udałam się na górę . Ubrałam to i uczesałam się w wysokiego koka , którego tak bardzo lubiłam. Po 10 minutach zeszłam na dół . Naomi wybrała film , na którym zawsze razem płaczemy ''3 metry nad niebem'' , a po skończonym seansie mój gość usnął zresztą nie dziwię się jest 1.27. Wyłączyłam wszystko , przykryłam ją kocem i udałam się pod prysznic , z którego zaraz szybko poszłam do sypialni i położyłam się pod ciepłą pierzyną mojego łoża chwilę posmutałam , dlaczego leżę w nim sama i jeszcze nikogo sobie nie znalazłam . Po 5 minutach już spałam . Śnił mi się Harry , że to właśnie on leży razem ze mną pod kołdrą .

Obudziły mnie promienie słoneczne dobiegające zza okna.Spojrzałam na termometr i nie uwierzyłam .. było 21 stopni ! Na telefonie sprawdziłam godzinę , która pokazywała 11.25 , byłam lekko przerażona , ale mogłam wszystko zrobić na spokojnie , ponieważ czeka mnie teraz 7 dni wolnego od szkoły :). Wybrałam się do toalety wzięłam szybką kąpiel , umyłam zęby , stanęłam przed szafą zastanawiając się co ubrać żebym wygodnie mogła sprzątać , ale po chwili już wiedziałam w co mam się przyodziać .Gdy byłam już gotowa , zeszłam po cichu na dół , żeby nie obudzić Naomi lecz ona już nie spała . Zrobiłam nam na śniadanie tosty , które szybko skonsumowałyśmy . Następnie oznajmiłam jej , że nie będzie dzisiaj leniuchowania .
-Pomożesz mi dzisiaj w sprzątaniu mojego domu- powiedziałam z kuchni.
-Cooo ?! Ja chciałam sobie dzisiaj odpocząć .-narzekała.
-Nie ma mowy , dalej biegnij na górę się ogarnąć i bierzemy się do pracy.-mówiłam do niej .
-No dobra już idę !-odchrząknęła biegnąc na górę .
Czekał nas długi dzień , ale wiedziałam , że przy pomocy mojej przyjaciółki pójdzie o wiele szybciej. 15 minut później kończyłyśmy już myć podłogi , teraz pora na odkurzanie . Tą czynnością zajęłam się ja , a Naomi kazałam powycierać kurze . Gdy obie skończyłyśmy swoje zadania na chwilę usiadłyśmy na kanapie aby odpocząć .
-Teraz czeka nas najgorsza robota - powiedziałam z niechęcią .
-Co masz dokładnie na myśli - zapytała mnie .
-Musimy umyć okna !-oznajmiłam .
-Damy radę !- odpowiedziała całkiem wesoło
Gdy skończyłyśmy wszytskie czynności była 14.37. Teraz została tylko jedna najważniejsza i napewno najprzyjemniejsza rzecz dla Naomi ... zakupy. Miałyśmy kupić sobie na nich ciuchy na jutrzejszy koncert.
-Naomi mam teraz dla ciebie wiadomość dnia -powiedziałam z zachwytem
-Jaką , mam się bać ?!-zapytała w lęku .
-Nie jak najbardziej nie . Powinnaś raczej skakać po sufit z radości , ponieważ... idziemy na zakupy!-wykrzyczałam.
-Taaaaaaaaaaak czekałam na ten moment cały dzień !- powiedziała z okrzykiem radości .
Po 25 minutach byłyśmy już w centrum handlowym i szwędałyśmy się po różnych sklepach .Gdy weszłyśmy do H&M zauważyłam chłopaka w loczkach i szarej bluzie z kapturem. Wtedy mój umysł zaczął mieć różne pomysły na to kto to mógłby być .
Zdecydowałam się podejść bliżej , aby mieć pewność czy to ta osoba o , której codziennie przelewa się przez moją głowę 1000 myśli . Gdy stałam już obok tej osoby nie miałam wątpliwości .Miałam zamiar lekko go szturchnąć lecz on całkowicie przypadkowo zrobił to za mnie .I wtedy staliśmy sobie twarzą w twarz ..
_______________________________
Jak myślicie kto to może być ?
Podoba się , nawet jeżeli nie to i tak nie przestanę pisać mojego bloga , ponieważ w ten sposób moja wyobraźnia dobrze pracuje :P
piątek, 5 kwietnia 2013
Rozdział 1 .
-Victoria-
Był słoneczny ranek co nawet we wiosnę w Londynie było bardzo dziwne. Musiałam wstać , ponieważ zaczął dzwonić budzik , który nastawiłam na 6.40 , aby spokojnie wyszykować się do szkoły. Wstałam i rozpoczęłam poranną toaletę. Ubrałam się w to co przyszykowałam dzień wcześniej . Gdy byłam już gotowa zjadłam szybko płatki i wybiegłam z domu zamykając za sobą drzwi. O 7.45 miałam spotkać się z Naomi koło parku , z którego było już bardzo blisko do mojej szkoły . Gdy dotarłam na miejsce zastałam ją już czekającą . Uwielbiałam w niej słodkość i jej styl ubierania się , ale czasami przesadzała.Podeszłam do niej:
-Hej :) -powiedziałam całując ją lekko w policzek , ponieważ zawsze tak robiłyśmy na przywitanie .
-Cześć :) -odpowiedziała i odwzajemniła gest.
Dzisiaj był piątek i nie wiedziałam czy mam się cieszyć , ponieważ to ostatni dzień szkoły i zaraz po nim rozpoczyna się długi majowy weekend , czy też smucić ,że akurat w tym dniu lecje trwały do godziny 16.00 .Na lekcjach to co zawsze , cała klasa była znudzona bezsensownym mamrotaniem nauczycielki.
Gdy lekcje dobiegły końca wszyscy uradowani wyszli z klasy , czekałam aż dojdzie do mnie Naomi , która próbowała przedostać się przez tłum licealistów .Po chwili stała już obok mnie i udałyśmy się w stronę drzwi wyjściowych szkoły .
-Co masz na dzisiaj zaplanowane ? -zapytała mnie Naomi.
-Szczerze to nic ciekawego ,jak zwykle.Może chciałabyś do mnie wpaść i urządziłybyśmy sobie babski wieczór w moim nowym domu ?-zapytałam odpowiadając .
-Jasne czemu nie , tylko podrodze będziemy musiały wstąpić do mojego domu po jakieś ciuchy .-odparła.
Podczas drogi po ciuchy dla Naomi ta przystanęła na chwilę oczy prawie wypadły jej na wierzch , a szczęka opadła.
-Naomi co się stało czy to coś poważnego ? -zapytałam zmartwiona .
-Yeeeeea w końcu . Tyle czasu na to czekałam ! - skakała i jednocześnie bardzo się cieszyła. Wtedy kamień spadł mi z serca i wiedziałam , że nic poważnego się nie stało .
-Odpowiesz mi co to był za taki ważny sms , którego dostałaś ? -zapytałam ponownie, lecz znów nie dostałam odpowiedzi.-Hallo tu Ziemia do Naomi ! - wykrzyknęłam .
-Tak już ci wszystko opowiadam . A więc tak ...-przeciągała w nieskończoność-Jestem bardzo podekscytowana , ponieważ już za 2 dni w Londynie odbędzie się koncert One Direction , na którym musimy być koniecznie i nie przyjmuję odmowy !-mówiła w euforii.
-Jak to 'MUSIMY '? , wiesz dobrze , że lubię ich , ale czy opłaca się wydawać moje oszczędności na ich koncert ?-odpowiedziałam
-Ależ oczywiście , że opłaca ! Obiecuję ci , że nie pożałujesz :)-uśmiechnęła się.
Wtedy zauważyłam ,że jesteśmy już koło domu Naomi .Weszłyśmy do jej domu . Jej pakowanie trwało wieki .
-Naomi będziesz nocować u mnie tylko dwa dni , nie musisz pakować się na całą wieczność !-krzyknęłam i nie miałam wątpliwości , że to usłyszała.
-Przecież wiesz , że lubię mieć ze sobą rzeczy na wszelki wypadek , poza tym już schodzę .-odchrząknęła .
Był słoneczny ranek co nawet we wiosnę w Londynie było bardzo dziwne. Musiałam wstać , ponieważ zaczął dzwonić budzik , który nastawiłam na 6.40 , aby spokojnie wyszykować się do szkoły. Wstałam i rozpoczęłam poranną toaletę. Ubrałam się w to co przyszykowałam dzień wcześniej . Gdy byłam już gotowa zjadłam szybko płatki i wybiegłam z domu zamykając za sobą drzwi. O 7.45 miałam spotkać się z Naomi koło parku , z którego było już bardzo blisko do mojej szkoły . Gdy dotarłam na miejsce zastałam ją już czekającą . Uwielbiałam w niej słodkość i jej styl ubierania się , ale czasami przesadzała.Podeszłam do niej:
-Hej :) -powiedziałam całując ją lekko w policzek , ponieważ zawsze tak robiłyśmy na przywitanie .
-Cześć :) -odpowiedziała i odwzajemniła gest.
Dzisiaj był piątek i nie wiedziałam czy mam się cieszyć , ponieważ to ostatni dzień szkoły i zaraz po nim rozpoczyna się długi majowy weekend , czy też smucić ,że akurat w tym dniu lecje trwały do godziny 16.00 .Na lekcjach to co zawsze , cała klasa była znudzona bezsensownym mamrotaniem nauczycielki.
Gdy lekcje dobiegły końca wszyscy uradowani wyszli z klasy , czekałam aż dojdzie do mnie Naomi , która próbowała przedostać się przez tłum licealistów .Po chwili stała już obok mnie i udałyśmy się w stronę drzwi wyjściowych szkoły .
-Co masz na dzisiaj zaplanowane ? -zapytała mnie Naomi.
-Szczerze to nic ciekawego ,jak zwykle.Może chciałabyś do mnie wpaść i urządziłybyśmy sobie babski wieczór w moim nowym domu ?-zapytałam odpowiadając .
-Jasne czemu nie , tylko podrodze będziemy musiały wstąpić do mojego domu po jakieś ciuchy .-odparła.
Podczas drogi po ciuchy dla Naomi ta przystanęła na chwilę oczy prawie wypadły jej na wierzch , a szczęka opadła.
-Naomi co się stało czy to coś poważnego ? -zapytałam zmartwiona .
-Yeeeeea w końcu . Tyle czasu na to czekałam ! - skakała i jednocześnie bardzo się cieszyła. Wtedy kamień spadł mi z serca i wiedziałam , że nic poważnego się nie stało .
-Odpowiesz mi co to był za taki ważny sms , którego dostałaś ? -zapytałam ponownie, lecz znów nie dostałam odpowiedzi.-Hallo tu Ziemia do Naomi ! - wykrzyknęłam .
-Tak już ci wszystko opowiadam . A więc tak ...-przeciągała w nieskończoność-Jestem bardzo podekscytowana , ponieważ już za 2 dni w Londynie odbędzie się koncert One Direction , na którym musimy być koniecznie i nie przyjmuję odmowy !-mówiła w euforii.
-Jak to 'MUSIMY '? , wiesz dobrze , że lubię ich , ale czy opłaca się wydawać moje oszczędności na ich koncert ?-odpowiedziałam
-Ależ oczywiście , że opłaca ! Obiecuję ci , że nie pożałujesz :)-uśmiechnęła się.
Wtedy zauważyłam ,że jesteśmy już koło domu Naomi .Weszłyśmy do jej domu . Jej pakowanie trwało wieki .
-Naomi będziesz nocować u mnie tylko dwa dni , nie musisz pakować się na całą wieczność !-krzyknęłam i nie miałam wątpliwości , że to usłyszała.
-Przecież wiesz , że lubię mieć ze sobą rzeczy na wszelki wypadek , poza tym już schodzę .-odchrząknęła .
Postacie
Postacie
Victoria Wats-Spokojna
licealistka drugiej klasy liceum. Ma 17 lat i już niedługo odbędzie się jej
osiemnastka . W szkole nie wyróżnia się z tłumu i ma tylko jedną wierną
przyjaciółkę Naomi. W przyszłości pragnie zostać piosenkarką i autorką
tekstów.Potrafi świetnie grać na gitarze i fortepianie
Naomi Lavinge- Uczennica
drugiej klasy liceum.Ma 17 lat i jest najlepszą przyjaciółką Victorii. Jest
również największą fanką boysbendu One Direction i najbardziej kocha Nialla za
jego łakomstwo i osobowość.Potrafi grać na skrzypcach .
Harry Styles- Jeden z
pięciu wokalistów zespołu One Direction .Ma 19 lat i szaleją za nim miliony
fanek na całym świecie. Uważa , że najlepsze co dostał od Boga to bujne brązowe
, lokowane włosy .
Niall Horan- Trzeci z
członków One Direction .Ma 20 lat i jest blondynem. Bardzo lubi jeść i z nikim
nie chce się tym jedzeniem dzielić .
Liam Payne-Czwarty z
One Direction . Nazywany Daddy Direction , ponieważ jest najpoważniejszy z
całego zespołu .Również ma 20 lat i jest w związku z Daniele Peazer.
Louis Tomlinson-Piąty
w boysbendzie One Direction . Ma 21 lat i jest najstarszy z całego zespołu.Jego
dziewczyną jest Eleonor Calder .Bardzo lubi marchewki. Jest bardzo zabawny.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)












